Początek

Przyznaję, długo zbierałem się do pisania. Powodów było wiele: od lenistwa, przez brak czasu, aż po zwykłe „czy naprawdę chcę to robić?”. Nadal nie jestem pewien, ale jedno jest pewne – moje życie wyglądało zupełnie inaczej jeszcze 9 lat temu.

Nie miałem wtedy dziecka, za to miałem mnóstwo czasu. Teraz jest dokładnie odwrotnie. Córeczka zajmuje mnie całkowicie, od rana do wieczora. Dlaczego więc piszę? Cóż, przelewanie myśli na „kartkę” to dla mnie pewna forma rozmowy – a tych rozmów mi brakuje. Odkąd spędzam każdy dzień z moją córką, rozmowy z dorosłymi zeszły na dalszy plan.

Nie zrozumcie mnie źle – kocham być tatą! Uwielbiam czas spędzony z moją małą, dbanie o nią, zabawy, szaleństwa… Ale zanim pojawiła się na świecie, moje życie wyglądało inaczej. Były długie nocne rozmowy z przyjaciółmi, drinki, czas na refleksję (no, czasem może zbyt głęboką refleksję po kilku drinkach). Teraz moje życie jest inne. I choć nigdy nie zamieniłbym mojej córki na nic ani nikogo, to przyznaję, że czasem brakuje mi tamtych wieczorów.

A może to, co piszę, okaże się komuś pomocne? Może ktoś przeżywa podobne zmiany i znajdzie w tym moje spojrzenie, które rzuci trochę światła na jego własne życie? Z własnego doświadczenia wiem, że czasami z najgłupszych pomysłów i błędów powstają rzeczy naprawdę dobre… a czasem jeszcze głupsze. Ale to właśnie jest piękne – nigdy nie wiesz, dokąd Cię zaprowadzi kolejna myśl.

Zobaczymy, co z tego wyniknie. Może kogoś to zainteresuje, a może będę pisał tylko dla siebie. W każdym razie – warto spróbować.

Powiadomienie o plikach cookie WordPress od Real Cookie Banner